Niewiele osób ma świadomość tego, kim był Szpotański, czym zasłużył się dla kraju, w jaki sposób związany był z naszymi okolicami. Wszystko wyjaśniło się na wieczorze literackim.
Urodził się w Suchcicach koło Łodzi, zmarł w Kobyłce. Był historykiem, publicystą, powieściopisarzem oraz działaczem politycznym. - Napisał prace źródłowe z dziejów romantyzmu, powieści historyczne, dramaty. Wywodził się z rodziny patriotycznej. Znał się z Józefem Piłsudskim. Jako wolny słuchacz studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, nigdy jednak nie zdobył wyższego wykształcenia. Stanisław zawsze lepiej czuł się w zaciszu, wśród książek - opowiada Maria Balicka - Interesował się dobą romantyzmu. Gdy w Paryżu zastała go I wojna światowa musiał opuścić to miasto. Znalazł się w Bretanii, gdzie kontynuował swe dzieło „Adam Mickiewicz i jego epoka”. Pomagał mu przy tym syn wieszcza Władysław - dodaje pani Maria. Zażyłość obu panów przerodziła się w przyjaźń do tego stopnia, że Mickiewicz z żoną zostali chrzestnymi syna Szpotańskiego.
A kiedy los sprowadził pisarza w nasze tereny? - Gdy w 1925 roku Stanisław Szpotański wrócił na stałe do Polski, chciał zrealizować swe marzenia o powrocie na wieś - mówi Balicka - Kupił działkę w Międzylesiu koło Tłuszcza i tam się osiedlił. W 1928 roku przeprowadził się do Kobyłki.
- Szpotański powiedział kiedyś: „Cała moja praca to studium nad człowiekiem, nad duszą ludzką (…)”. I widać to w jego pracach. Nawet największym nie stawia pomników - mówi pani Maria - jego bohaterami są zwyczajni ludzie, których nie idealizuje. Pokazuje ich takich, jakimi byli, żywych, autentycznych. Pisarz w swych utworach postacie fikcyjne stawia obok historycznych. Tworzył również literaturę współczesną, która ukazywała go jako wybitnego moralistę - mówi Maria Balicka. W naszym kraju Stanisław Szpotański jest jednak wciąż postacią zapomnianą…