środa, 12 marca 2008

Stanisław Szpotański - zapomniany pisarz








W Muzeum im. Zofii i Wacława Nałkowskich w Wołominie odbył się wieczór literacki poświęcony Stanisławowi Szpotańskiemu - zmarłemu w Kobyłce historykowi, pisarzowi i politykowi. „Stanisław Ryszard Szpotański (1880 - 1936) zapomniany pisarz” - spotkanie pod tym tytułem poprowadziła Maria Balicka - sekretarz Towarzystwa Przyjaciół Miasta Kobyłka. Pani Maria jest równocześnie współautorką książki o artyście, której fragmenty czytał Marek Moczulski.

Niewiele osób ma świadomość tego, kim był Szpotański, czym zasłużył się dla kraju, w jaki sposób związany był z naszymi okolicami. Wszystko wyjaśniło się na wieczorze literackim.

Urodził się w Suchcicach koło Łodzi, zmarł w Kobyłce. Był historykiem, publicystą, powieściopisarzem oraz działaczem politycznym. - Napisał prace źródłowe z dziejów romantyzmu, powieści historyczne, dramaty. Wywodził się z rodziny patriotycznej. Znał się z Józefem Piłsudskim. Jako wolny słuchacz studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, nigdy jednak nie zdobył wyższego wykształcenia. Stanisław zawsze lepiej czuł się w zaciszu, wśród książek - opowiada Maria Balicka - Interesował się dobą romantyzmu. Gdy w Paryżu zastała go I wojna światowa musiał opuścić to miasto. Znalazł się w Bretanii, gdzie kontynuował swe dzieło „Adam Mickiewicz i jego epoka”. Pomagał mu przy tym syn wieszcza Władysław - dodaje pani Maria. Zażyłość obu panów przerodziła się w przyjaźń do tego stopnia, że Mickiewicz z żoną zostali chrzestnymi syna Szpotańskiego.

A kiedy los sprowadził pisarza w nasze tereny? - Gdy w 1925 roku Stanisław Szpotański wrócił na stałe do Polski, chciał zrealizować swe marzenia o powrocie na wieś - mówi Balicka - Kupił działkę w Międzylesiu koło Tłuszcza i tam się osiedlił. W 1928 roku przeprowadził się do Kobyłki.
- Szpotański powiedział kiedyś: „Cała moja praca to studium nad człowiekiem, nad duszą ludzką (…)”. I widać to w jego pracach. Nawet największym nie stawia pomników - mówi pani Maria - jego bohaterami są zwyczajni ludzie, których nie idealizuje. Pokazuje ich takich, jakimi byli, żywych, autentycznych. Pisarz w swych utworach postacie fikcyjne stawia obok historycznych. Tworzył również literaturę współczesną, która ukazywała go jako wybitnego moralistę - mówi Maria Balicka. W naszym kraju Stanisław Szpotański jest jednak wciąż postacią zapomnianą…

artykuł z Życia Powiatu Wołomińskiego

czwartek, 6 marca 2008

Światowy Dzień Poezji

Muzeum im. Zofii i Wacława Nałkowskich "Dom nad Łąkami" w Wołominie zaprasza w ramach obchodów Światowego Dnia Poezji, 24 marca br. o godz 18.00 na spotkanie z poetą i podróżnikiem Sebastianem Łabędą. W trakcie wieczoru odbędzie się pokaz slajdów, będący zapisem podróży odbytych przez poetę. Spotkanie poprowadzi Aleksander Nawrocki, redaktor naczelny pisma "Poezja dzisiaj".

27 marca (wtorek) o godz 18.00  zaprasza na promocję książki Marioli Pryzwan pt. "Wypisałam całą siebie. Maria Dąbrowska we wspomnieniach". Fragmenty ksiązki będzie czytać Stanisława Celińska.
Informujemy, iż od 24 marca br (sobota) można oglądać wystawę pt. "Wołomińskie Monidła" Scenariusz Marzena Kubacz, reprodukcje wykonała Katarzyna Humińska.